Emily Blunt przyznaje, że dom jest „zoo” po powitaniu drugiego dziecka - „Nikt nie ma przerwy”

Spisu treści:

Emily Blunt przyznaje, że dom jest „zoo” po powitaniu drugiego dziecka - „Nikt nie ma przerwy”
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

Nie ma wątpliwości, że Emily Blunt ma pełne ręce po porodzie Violet i jej drugim dziecku Johna Krasińskiego. W rzeczywistości gwiazda „Dziewczyny w pociągu” sprawiła, że ​​SUPER naprawdę opowiedział o rodzicielstwie w niedawnym wywiadzie, i przez zabawne wyjawienie, że jej domostwo jest teraz bardzo gorączkowe - iw szaleństwie NIKT nie odpoczywa!

Chociaż Emily Blunt (33 lata) i mąż John Krasiński (36 lat) powiększyli rodzinę tego lata i doświadczają wyzwań związanych z wychowaniem dwojga małych dzieci jednocześnie, dwuletnia mama nie miałaby innego wyjścia! I w tej chwili otwarcie opowiadając o swoim życiu - w tym córkach rodzicielskich, Violet, 4 miesiące i Hazel, 2, gwiazda ujawniła, że ​​chociaż bycie mamą jest gorączkowe, naprawdę nie ma nic takiego.

„Gdy było tylko jedno dziecko, ktoś mógłby usiąść. Teraz nikt nie ma przerwy ”- powiedziała Emily w listopadowym numerze InStyle. „Ale John jest najbardziej niewiarygodnym tatusiem. Priorytetowo traktuje Hazel, aby nie tęskniła za mną bardzo, ponieważ byłem tak pochłonięty dzieckiem. Aw! CO za mdły mąż! Ale nawet z niesamowitym partnerem u jej boku, Emily przyznała, że ​​nadal trudno jest nadążyć za dwójką maluchów.

Celebrity Kids: Zobacz urocze zdjęcia młodych Hollywood przebranych za syreny

A teraz, kiedy dodali jeszcze jedno dziecko do mieszanki, dom jej i Johna najwyraźniej był „zoo!” Ale pomimo chaosu małżeństwo nadal utrzymuje romans przy życiu. „Po powrocie ze szpitala do domu nie brałam prysznica przez tydzień, a potem John i ja mówiliśmy:„ Chodźmy na obiad ”- wspomina Emily. „Mogłem wytrzymać tylko około godziny, bo moje piersi eksplodowały. Kiedy mleko pojawia się po raz pierwszy, jest jak tsunami. Ale poszliśmy tylko po to, aby udowodnić sobie, że przez sekundę możemy czuć się normalni. ” Uwielbiamy jej uczciwość!

Co więcej, wydaje się, że mała Hazel bezproblemowo dostosowuje się do swojej nowej roli starszej siostry! „Nie było fizycznych ataków ani uduszenia” - żartowała Emily ze swojego najstarszego. „Fluktuuje między całkowitym brakiem zainteresowania a chwilami czystej pasji.” Brzmi dla nas jak jedna wielka szczęśliwa rodzina!

Powiedz nam, czy jesteś zaskoczony, że Emily i John mieli gorączkowy czas, odkąd zostali dwójkami rodziców?