Dzieci Turpin traktowane na epicką imprezę wyjazdową w szpitalu: Inside the Happy Tears, Cake & Gifts

Spisu treści:

Dzieci Turpin traktowane na epicką imprezę wyjazdową w szpitalu: Inside the Happy Tears, Cake & Gifts
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

Po 2 mies. w szpitalu uwolniono 7 najstarszych dzieci Turpina w zeszłym tygodniu. „Emocjonalne” pożegnanie było „trudne”, ale wyznaczyli kamień milowy karaoke i smakołyki!

Od czasu uratowania ich ze swojego rodzinnego domu w styczniu, gdzie rzekomo zostali zagłodzeni i źle traktowani przez mamę Louise i tatę Davida Turpina, siedmioro dorosłych dzieci Turpina było pod opieką personelu w Regionalnym Centrum Medycznym Corona w Kalifornii. Niedożywione rodzeństwo było przywracane do zdrowia, a także powoli wprowadzane do lat rozrywki i technologii, których wcześniej pozbawiono. Jednak w zeszłym tygodniu, 15 marca, najstarsze Turpiny zostały po cichu zwolnione, potwierdził dyrektor naczelny szpitala Mark Uffer. I chociaż była to radosna okazja pod wieloma względami, nie była to łatwa zmiana dla dzieci lub personelu szpitala, ponieważ Turpins nawiązali silną więź ze swoimi opiekunami i odwrotnie.

„To było emocjonalne dla personelu i emocjonalne” - powiedział Mark dla magazynu People. „To był ich dom z dala od tego, gdzie byli wcześniej, więc było to trochę trudne dla nich i personelu.” Podczas ich pobytu rodzeństwo Turpin, które pieszczotliwie nazywano „Wspaniałą 13”, rosło „ bardzo przywiązany ”do pielęgniarek i lekarzy, którzy z nimi pracowali. „To było bardzo wzruszające doświadczenie dla wszystkich pracowników” - wyjaśnił Mark. „Gdybyś zapytał pielęgniarki, wszyscy powiedzieliby ci, że to zmieniło życie”. Na szczęście szpital wiedział wcześniej o zbliżającym się wyjeździe najstarszych Turpinsów, co dało im dużo czasu na zaplanowanie czegoś wyjątkowego, kiedy lewo.

„Podaliśmy im lunch i zjedliśmy dla nich ciasto”, Mark podzielił się z publikacją. „Pielęgniarki, które zapewniły im opiekę, i lekarze, którzy się nimi opiekowali, rzeczywiście spędzali z nimi czas przed wyjazdem.” Dorosłe dzieci na przyjęciu pożegnalnym zjadły pizzę i kanapki, a nawet były zabawne. „Muszą śpiewać na maszynie karaoke - uwielbiają śpiewać i uwielbiają komunikować się z ludźmi” - powiedział Mark. „Mogą wyczuć ludzi, którzy faktycznie się nimi opiekują, więc byli bardzo przywiązani. Byli w stanie śpiewać. To było jak środowisko na przyjęcie urodzinowe. ”

Dzieci Turpin są poza szpitalem https://t.co/9Z1ZG0HugC #BreakingNews

- Top Breaking News (@ h0tbreakingnews) 20 marca 2018 r

Ale podczas gdy szpital chciał zrobić coś specjalnego dla rodzeństwa, dzieci również chciały zostawić tymczasowych opiekunów z darami wdzięczności. „Zrobili prezenty dla każdego z nas, małe rzemiosła dla każdego z nas. Zrobili bransoletki z koralików, które dali wszystkim pielęgniarkom - powiedział Mark. „Mieli małe albumy z wycinkami, w których chcieli, abyśmy wszyscy pisali wiadomości, zanim wyszli, więc mieli coś do zapamiętania.” Jak słodkie to jest? Najwyraźniej dzieci Turpina lubiły wytwarzać wyroby rzemieślnicze przez cały pobyt w szpitalu, ponieważ wiele osób zostało im przekazanych po tym, jak przerwała ich przerażająca historia.

„Otrzymaliśmy wiele darowizn od rzemiosła - ludzie wysyłali PlayDoh i wysyłali kredki, kolorowanki i rzeczy, które mogli się bawić” - powiedział Mark. „Były koraliki z inicjałami. Zabrali rozciągliwy sznurek, z którego robią bransoletki, i zrobiliby dla mnie jedną z nich, mówiąc: „Znakomity CEO” lub „Najfajniejszy CEO w historii”. Jeden z nich miał moje inicjały. Mam trzy lub cztery bransoletki, które zrobili mi przez ten czas, który tu spędzili. Dali je z głębi serca… to wszystko, co musieli dać. ”

Kiedy opuścili Corona Regional, „byli łzami i myślę, że trochę się boją, ale jednocześnie mieli nadzieję, że środowisko, w którym zamierzają, pozwoli im żyć dalej” - wyjawił Mark. „Mamy nadzieję, że tak się stanie. Powiedziałem im, że nie zamierzamy się pożegnać - powiemy „dopóki nie spotkamy się ponownie”. Mamy nadzieję, że to nie było pożegnanie. ”

Tymczasem rodzice David i Louise są obecnie narażeni na liczne zarzuty karne w związku z domniemanym wykorzystywaniem ich 13 dzieci, które w momencie aresztowania miały od 2 do 29 lat. Zarzuty obejmują tortury, fałszywe więzienie i nadużycia. Zdaniem prokuratorów wydaje się, że tylko najmłodsze dziecko zostało nieco oszczędzone przed rzekomym wykorzystywaniem.

Dzieci uratowano wcześniej w tym roku po tym, jak 17-letnia córka pary uciekła z domu i zadzwoniła pod numer 911. Kiedy władze przybyły do ​​domu Turpina, znaleźli rzekomo przerażającą scenę niedożywienia i nędzy. Niektóre dzieci były przykute do łóżek. Rzekomo odmówiono im jedzenia i wolno im brać prysznic tylko raz w roku. David i Louise są więzieni za 9 milionów dolarów i grożą im więzienie, jeśli zostaną skazani za przestępstwa przeciwko ich dzieciom. Nie przyznali się do wszystkich zarzutów.