Ostrzeżenie spoilera: Przestań czytać, jeśli nie oglądałeś premiery piątej pory roku „True Blood”.
Chciałbym poprzedzić ten nakaz, wyjaśniając, że uważam, że Rutina Wesley jest fantastyczną aktorką. I jest bardzo ładna. To powiedziawszy, jestem trochę rozczarowany, że Tara przeżyła swoją śmiertelną ranę postrzałową podczas premiery sezonu True Blood 10 czerwca. Chociaż wielbię pisarzy - bez nich nie mielibyśmy okazji się bawić - czuję, że nigdy tak naprawdę nie wiedzieli, co zrobić z Tarą, i nie jestem pewien, czy jej nowe życie jako wampira rozwiąże ten problem problem.
![Image Image](https://images.aurabeautyhub.com/img/entertainment/8/quottrue-bloodquot-season-5-is-taraquots-new-journey-huge-mistake.jpg)
Od momentu przedstawienia Tara była - z braku lepszego określenia - najbardziej porzuconą postacią serialu.
> Sezon 1: Kiedy po raz pierwszy poznaliśmy Tarę, mieszkała ze swoimi nietoperzami ** szaloną matką, którą później dowiedzieliśmy się, że była opętana przez demona.
> Sezon 2: schroniła się u Maryann (maenad), a potem zakochała się w Eggs, która została zastrzelona i zabita.
> Sezon 3: znalazła się w okropnie obraźliwym związku z wampirem Franklinem, który ostatecznie został zabity przed nią.
> Sezon 4: Po sześciu miesiącach nieobecności w Bon Temps na nowo odkryła siebie jako lesbijka walcząca w klatkach - potem wróciła do miasta i została Wiccanką.
A teraz, kiedy została przemieniona w wampira - jedyne stworzenie, którym nienawidzi bardziej niż cokolwiek innego - jej problemy tylko się pogorszą. Moje pytanie do was, koledzy Truebies, brzmi zatem: czy nowa podróż Tary zrekompensuje jej nierówną / zagmatwaną przeszłość, czy też jest to kolejna nieudana próba nadania jej postaci jakiegoś znaczenia?
(Prawdziwa rozmowa: choć spora część mojej pogardy dla Tary wynika z tego, że jest generalnie irytująca, ja również współczuję jej. Dziewczyna zasługuje na spokój i wątpię, czy znajdzie to z parą kłów.)
- Andy Swift
Śledź @AndySwift