Steph Curry w odcieniach Trumpa po odejściu do Białego Domu: To „Beneath A Leader of A Country”

Spisu treści:

Steph Curry w odcieniach Trumpa po odejściu do Białego Domu: To „Beneath A Leader of A Country”
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

Stephen Curry znany jest z gwoździowania 3-punktowego, ale fachowo rzucił cień po tym, jak Donald Trump odwołał zaproszenie do Białego Domu. Steph powiedział, że zastraszanie Trumpa jest po prostu „nie tym, co robią przywódcy”.

Jeśli pomyślałeś, że to dziwne, że 71- letni Donald Trump, obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, wpadł w gniew na Twitterze i zniechęcił 29-letniego Stepha Curry'ego do odwiedzenia Białego Domu, nie jesteś jedynym. Strzelec wyborowy Golden State Warriors powiedział, że był oszołomiony, gdy znalazł się celem klasycznych, syczących ataków Trumpa. „Szczerze mówiąc, jest to surrealistyczne” - powiedział Washington Steph po ćwiczeniach 24 września w Oakland. „Nie wiem, dlaczego on odczuwa potrzebę atakowania niektórych osób, a nie innych. Mam pojęcie, dlaczego, ale to coś w rodzaju przywódcy kraju, aby pójść tą drogą. Nie tak robią liderzy. ”

Czy to będzie ostatnie słowo w feudie Trump vs. Curry? Znając Donalda, prawdopodobnie nie. Ta cała wołowina zaczęła się po tym, jak Steph powiedział, że nie chce jechać do Białego Domu, aby świętować zwycięstwo w Mistrzostwach NBA w Warriors 2017. Zespół zamierzał głosować, czy przyjmie zaproszenie, jeśli otrzyma je (jak dotąd nie zaproponowano). Trump musiał o tym usłyszeć w Fox News, ponieważ 23 września załadował Twittera powiedzieć, że Stephowi nie pozwolono przyjść. Mówienie, że odwiedzenie jego Białego Domu było „wielkim zaszczytem”, Stephen „wahał się, dlatego zaproszenie zostało wycofane!”

Stephen Curry na Donaldzie Trumpie. pic.twitter.com/XsMF5Cw7Tg

- Chris Haynes (@ChrisBHaynes) 23 września 2017 r

Po tyradzie Trumpa cały świat sportowy skoczył w obronie Stepha. 33- letni LeBron James, mężczyzna, który nigdy nie był fanem Trumpa, stanął w obronie Stepha, nazywając przywódcę wolnego świata „dupkiem”, a odwiedzanie Białego Domu było zaszczytem, ​​zanim Donald się wprowadził. LeBron opublikował nawet film o tym, jak Donald próbował wykorzystać sport, aby wbić klin przez Amerykę. „Wszyscy wiemy, ile sportu nas łączy” - powiedział LeBron. „Dla niego próba skorzystania z tej platformy, by podzielić nas jeszcze bardziej, nie jest czymś, co mogę obronić i nie jest czymś, co może być cicho.

Ostatecznie Donald odwołujący nieistniejące zaproszenie był dyskusyjny. Organizacja Warriors wydała oświadczenie mówiące, że wizyta w Białym Domu była pod nimi. „Zamiast wizyty w Białym Domu postanowiliśmy, że będziemy konstruktywnie wykorzystywać naszą podróż do stolicy kraju w lutym, aby świętować równość, różnorodność i integrację - wartości, które przyjmujemy jako organizacja” - powiedział zespół.

Co sądzisz o reakcji Stephena na Trumpa?