Dzięki ponurej gospodarce centra handlowe Santas są pouczane, aby dzieci nie spodziewały się zbyt wiele w tym roku!
W dzisiejszych czasach nie każdy tot dostanie całą swoją listę życzeń - nawet jeśli znajduje się na ładnej liście - a centrum handlowe Santas musiało się dostosować, zgodnie z The New York Times. Mikołaje są uczone, jak oceniać sytuację finansową rodziny, aby mogli delikatnie ograniczyć prośby o prezenty do minimum! Coraz więcej Santas, zgodnie z artykułem, zadaje nawet bolesne pytanie: „Czy możesz przynieść mojemu rodzicowi pracę?”
„W końcu Santas nigdy nie musi niczego obiecać” - powiedział Honerkamp, absolwent szkoły im. Karola W. Howarda w Santa Claus. „Czasami trudno jest obserwować, ponieważ dzieci są jak małe barometry, odzwierciedlają to, przez co kraj przeszedł”.
Jeśli dziecko prosi o coś poza budżetem rodzinnym, obwinia powolną produkcję zabawek na Biegunie Północnym lub krnąbrnym elfie.
Inny Święty Mikołaj, Rick Parris, ma inną strategię: „Kiedy dzieci zaczynają teraz prosić o świat, po prostu mówię:„ Hej, słuchaj, Johnny, nie dostaniesz tego wszystkiego ”. Po prostu daję im do zrozumienia, że Święty Mikołaj rzadko umieszcza wszystko na liście. ”
Co o tym sądzisz, HollyMoms? Czy uważasz, że Santas powinien ograniczyć oczekiwania dzieci?
To sezon wakacyjny:
- Michelle Obama i Kermit The Frog Light The National Christmas Tree
- Czy A Chicago News Anchor zrujnowała Boże Narodzenie dla lokalnych dzieci?
- Nick Cannon ujawnia pierwsze słowa bliźniaków swoich i Mariah Carey