San Bernardino: Oficer ratuje pracowników i prowadzi ich z budynku - wideo

Spisu treści:

San Bernardino: Oficer ratuje pracowników i prowadzi ich z budynku - wideo

Wideo: Words at War: Eighty-Three Days: The Survival Of Seaman Izzi / Paris Underground / Shortcut to Tokyo 2024, Czerwiec

Wideo: Words at War: Eighty-Three Days: The Survival Of Seaman Izzi / Paris Underground / Shortcut to Tokyo 2024, Czerwiec
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

„Zanim to zrobię, wezmę kulę” - powiedział jeden z bohaterskich funkcjonariuszy policji w spanikowanych robotnikach pośród masakry w San Bernardino. Zobacz podnoszący na duchu, a jednocześnie przerażający film z szalonego momentu.

W czasach tragedii zawsze będą ludzie, którzy pomagają. Kiedy policja przybyła na miejsce zbrodni w San Bernardino 2 grudnia, jeden niezidentyfikowany oficer uspokoił grupę pracowników, jednocześnie zapewniając im bezpieczeństwo. Zapewnił spanikowaną grupę, że zostanie zastrzelony przed którymkolwiek z nich, „to jest cholernie pewne”. Film uwiecznia cudowny moment, ale ostrzeżymy, że jest intensywny.

„Spróbuj się zrelaksować, spróbuj się zrelaksować”, można usłyszeć oficera, który mówi przerażonej grupie pracowników, gdy kieruje ich w kierunku bezpieczeństwa, po masakrze, w której zginął 14 osób. Gdy osoby poruszają się w jednym pliku, co jest zrozumiałe, przerażone, oficer mówi do jednego: „Wezmę kulę, zanim to zrobisz. Cholernie pewne.

Stamtąd oficer prosi grupę o podniesienie rąk w powietrze, zanim poprowadzi ich do kilku oczekujących wind. Na szczęście wszyscy są w stanie zapewnić bezpieczeństwo.

Niemal trzyminutowy klip jest absolutnie chłodny, z przeważnie niedostrzegalnym dialogiem. Jednak jedyną rzeczą, której nie można pomylić, jest zwykły terror osób próbujących wydostać się z obiektu.

Grupa ukrywała się w jakimś korytarzu, w Inland Regional Center San Bernardino, gdzie jakiś czas przed uchwyceniem tego wideo podejrzany bandyta Syed Farook (28 lat) wpadł do obiektu, w którym odbywało się przyjęcie firmowe. Podobno Syedowi towarzyszyła jego 27- letnia żona Tashfeen Malik, która pomagała mu w rozlewu krwi.

Obaj podejrzani otworzyli ogień, brutalnie zabijając 14 i raniąc 17 innych. Następnie uciekli z miejsca zdarzenia, co doprowadziło do pościgu samochodowego i sporu między podejrzanymi a policją. Spór ostatecznie zakończył się tym, że Syed i Tashfeen zostali spryskani pociskami policyjnymi, co doprowadziło do ich obu śmierci.