To jest absolutnie tragiczne. Ron Lester, który grał ukochanego linebackera Billy'ego Boba w filmie „Varsity Blues” zmarł 17 czerwca. Aktor miał zaledwie 45 lat, kiedy zmarł w szpitalu w Dallas. Oto, co wiemy do tej pory.
O nie. Ron Lester niestety zmarł. Aktor grał rolę Billy'ego Boba w klasycznym filmie piłkarskim Varsity Blues i niestety zmarł po długiej bitwie w szpitalu w Dallas. Mamy tutaj wszystkie druzgocące szczegóły.
Więcej smutnych wiadomości. Ron miał zaledwie 45 lat, kiedy zmarł po czteromiesięcznej hospitalizacji, podczas której jego zdrowie tylko się pogorszyło. TMZ poinformował 17 czerwca, że jest w stanie krytycznym po długiej bitwie z problemami z wątrobą i nerkami, a około godziny 21:00 CT poprosił o zdjęcie z podtrzymania życia. Teraz jego bitwa się skończyła i może wreszcie odpocząć. Jego narzeczona była u jego boku.
Ron był bardzo otwarty na temat swoich problemów zdrowotnych w mediach. W listopadzie 2015 roku przyznał, że był hospitalizowany z powodu problemów z wątrobą, a w styczniu 2016 roku powiedział, że ma problemy z sercem, chociaż w tym czasie był w dobrym nastroju. Nakręcił nawet plan zdjęciowy do nowego filmu o nazwie Bomb City, więc mamy nadzieję, że zobaczymy go po raz ostatni.
Ron Lester: Zobacz więcej zdjęć gwiazdy „Varsity Blues” tutaj
Jego problemy zdrowotne można prawdopodobnie powiązać z latami chorobliwie otyłości. To, co uczyniło go ukochaną postacią w kultowym kultowym filmie Varsity Blues z 1999 roku, również nękało jego życie osobiste i zdrowie. Był najcięższy nawet o 508 funtów i przeszedł operację obejścia żołądka w 2001 roku, kiedy szczerze martwił się o swoje zdrowie. Potem zrzucił prawie 350 funtów. Niestety wygląda na to, że szkody już zostały wyrządzone., wyślij kondolencje do przyjaciół i rodziny Rona poniżej.