Nikki Bella wciąż „spędza noce” z Johnem Cena po podziale - powrót do siebie?

Spisu treści:

Nikki Bella wciąż „spędza noce” z Johnem Cena po podziale - powrót do siebie?

Wideo: Subways Are for Sleeping / Only Johnny Knows / Colloquy 2: A Dissertation on Love 2024, Lipiec

Wideo: Subways Are for Sleeping / Only Johnny Knows / Colloquy 2: A Dissertation on Love 2024, Lipiec
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

Zjazd już ?! Podobno Nicki Bella wciąż spędza czas ze swoim byłym narzeczonym Johnem Ceną. Uzyskaj wszystkie szczegóły tutaj!

Nicki Bella i John Cena zszokowały świat 15 kwietnia, kiedy ogłosili, że rezygnują z zaręczyn po tym, jak spędzili razem sześć lat. Wygląda jednak na to, że nie zamknęli jeszcze drzwi do swojego romansu, ponieważ, jak donosi US Weekly, podobno spędzali razem „noce” razem. „Nikki nie wyprowadziła się z mieszkania Johna, mimo że bardzo chciała po odwołaniu ślubu”, wyjaśnia źródło. „[John] nie chce, żeby musiała poradzić sobie z przeprowadzką po tym, jak byli parą”, kontynuuje źródło. To miło!

Druzgocące wiadomości pojawiły się na Instagramie, a my wciąż dusimy się czytając ich wiadomość. „Po wielu kontemplacjach i 6 latach bycia razem Nikki Bella i John Cena ogłosili dziś decyzję o rozstaniu jako para. Chociaż ta decyzja była trudna, nadal mamy dla siebie wiele miłości i szacunku. Prosimy o poszanowanie naszej prywatności w tym czasie w naszym życiu ”- czytamy w oświadczeniu. I chociaż ich rozłam wydawał się dość gwałtowny, było kilka oznak, że dwóch nie będzie w tym na dłuższą metę.

W pierwszym sezonie E Nikki! reality show Total Divas, który został wyemitowany w 2013 roku, John zmusił Nikki do podpisania 75-stronicowej umowy, zanim przeprowadził się do swojego domu. Umowa z pewnością sprawiła, że ​​Nikki poczuła się w pewien sposób, gdy powiedziała swojej siostrze Brie Bella: „Po prostu tego nie rozumiem. Po prostu nie wiem co czuć. Jestem zmieszany." Ale John zapewnił ją, że umowa jest konieczna do ochrony jego majątku / majątku. Jeśli jednak zdecydują się na pojednanie, będziemy tu po to!