Miranda Lambert odmawia odpowiedzi na pytania dotyczące męża: Uważaj na swój „własny pieprzony biznes”

Spisu treści:

Miranda Lambert odmawia odpowiedzi na pytania dotyczące męża: Uważaj na swój „własny pieprzony biznes”
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

Miranda Lambert i Brendan McLoughlin czerpią radość z nowożeńców i nie chce z nikim o tym rozmawiać! Piosenkarka country wysypywała pytania z prasy, idąc przez lotnisko z węzłami komunikacyjnymi.

Gdy Miranda Lambert wróciła do swojego rodzinnego miasta mężów w Nowym Jorku, klasnęła w reporterów, którzy zadawali jej pytania dotyczące jej nowego małżeństwa z Brendanem McLoughlinem i wszystko jest na wideo. „Proszę - czy możesz mnie zostawić w spokoju, proszę?” Miranda błagała w poniedziałek w Inside Edition, gdy szła przez lotnisko z poduszką i kołysząc czapkę baseballową. „Jeśli coś powiem, odejdziesz, proszę?” Dodała: „Jakby świat miał się przejmować swoim własnym królestwem”.

Miranda, do której dołączył jej były mąż NYPD Brendan, właśnie wylądował w Nowym Jorku, przyjeżdżając z Nashville, gdzie obecnie mieszka piosenkarka. Brendan milczał i zachowywał niski profil, gdy jego żona krytykowała reporterów, ubrana w czarną bluzę z logo Blue Lives Matter. Para ogłosiła swoje zaskakujące małżeństwo w Walentynki, ujawniając, że wzięli ślub pod koniec stycznia z serią wspaniałych zdjęć na ranczo. „Na cześć walentynek chciałem podzielić się nowościami” - napisała Miranda na Instagramie. „Poznałem miłość mojego życia. I zostaliśmy złapani! Moje serce jest pełne. Dziękuję Brendan Mcloughlin za to, że mnie kochasz za … mnie. #jeden."

Po przekazaniu wiadomości wyszło więcej informacji na temat Brendana, jak szokujące odkrycie, że poznał Mirandę podczas jej występu GMA na początku listopada, trzy dni przed powitaniem pierwszego dziecka z kobietą, z którą rzekomo zdradził swojego byłego narzeczonego. Yikes. Była żona Brendana, Jackie, była podobno „upokorzona” po tym, jak ujawniono, że ożenił się z Mirandą wraz z jej mamą, Carol Bruno, nazywając go „kłamstwem, oszustwem, kunsztem, narcystą” i „nie dobrym kawałkiem śmieci” w wywiadzie dla US Weekly.