Donald Trump oskarżony o napaść przez pisarza E. Jean Carrolla: „Zmusił się” we mnie

Spisu treści:

Donald Trump oskarżony o napaść przez pisarza E. Jean Carrolla: „Zmusił się” we mnie
Anonim
Image
Image
Image
Image
Image

Po raz kolejny Donald Trump został oskarżony o napaść. Legendarny felietonista E. Jean Carroll opublikował artykuł, w którym oskarża obecnego prezydenta o naruszenie jej w szatni domu handlowego w połowie lat 90.

„Tak właśnie miałem na sobie 23 lata temu, kiedy Donald Trump zaatakował mnie w szatni Bergdorf Goodman”, głosi słynny felietonista Elle, E. Jean Carroll, lat 75, na okładce nowojorskiego numeru magazynu. W fragmencie swojej nadchodzącej książki, Po co nam mężczyźni? Skromna propozycja, opublikowana w czasopiśmie, Carroll oskarża Donalda Trumpa, lat 73, o napaść na nią w luksusowym domu towarowym na przełomie 1995 i 1996 roku. „Wczesnym wieczorem, kiedy wychodzę z obrotowych drzwi Bergdorf na 58th Street, a jeden z najsłynniejszych nowojorskich mężczyzn pojawia się w obrotowych drzwiach i mówi: „Hej, jesteś tą radą!”. I mówię do nr 20 na liście najbardziej ohydnych ludzi w moim życiu: „Hej, jesteś tym potentatem nieruchomości!”. „

Według E. Jean Carrolla Trump poprosił ją, by pomogła mu wybrać bieliznę, ponieważ musiał „kupić prezent” dla „dziewczynki”. Po tym, jak zasugerował Carrollowi prześwitujące body, zażartowała, że ​​powinni obaj przymierzcie. Poszli razem do garderoby Bergdorf i wtedy ona twierdzi, że Trump ją naruszył. Twierdzi, że pchnął ją o ścianę, ściągnął jej rajstopy i rzekomo zmusił „jego palce dookoła mojej prywatnej strefy, pcha penisa do połowy - lub całkowicie, nie jestem pewien - we mnie”. Powiedziała, że ​​rzekomy incydent trwał „nie ponad trzy minuty. ”

Prezydent gwałtownie zaprzeczył tym twierdzeniom. „Jest to całkowicie nieprawdziwa i nierealistyczna historia, która pojawiła się 25 lat po rzekomym wydarzeniu i została stworzona po to, by sprawić, że prezydent wygląda źle”, powiedział jeden z wyższych urzędników Białego Domu w oświadczeniu dla nowojorskiego magazynu. HollywoodLife skontaktowało się z Białym Domem w celu uzyskania dodatkowego komentarza.

We fragmencie E. Jean Carroll przejrzał listę pytań, które zwykle pojawiają się za każdym razem, gdy kobieta, która twierdzi, że została napadnięta. Nie zgłosiła policji tego rzekomego ataku, ale zaraz po zdarzeniu powiedziała „dwóm bliskim przyjaciołom”. Pierwsza zachęciła ją do poinformowania władz, a druga kazała jej zapomnieć, ponieważ „ma 200 prawników. Pogrzebie cię.

Wyjaśniając, dlaczego wcześniej „nie wystąpiła”, E. Jean Carroll powiedział po prostu, że jest tchórzem. „Przyjmowanie gróźb śmierci, wypędzanie z mojego domu, zwalnianie z pracy, ciągnięcie przez błoto i dołączanie do 15 kobiet, które przedstawiły wiarygodne historie o tym, jak mężczyzna chwytał, bił się z nimi, okaleczał, okaleczał, molestował i atakował je, tylko po to, by zobaczyć, jak mężczyzna się odwraca, zaprzecza, grozi i atakuje ich, nigdy nie brzmiało to jak dobra zabawa - powiedziała. Magazyn w Nowym Jorku skontaktował się z dwoma bliskimi przyjaciółmi, aby sprawdzić, czy E. Jean Carroll powiedział im o domniemanym incydencie.

Po tych zarzutach E. Jean Carroll zostaje szesnastą kobietą, która oskarża Donalda Trumpa o jakąś formę niewłaściwego postępowania, według jednego z wywiadów. Dla tych, którzy nie wiedzą, kim jest E. Jean Carroll, jest jednym z najbardziej szanowanych nazwisk w dziennikarstwie. W czasie rzekomego spotkania E. Jean Carroll była znana z częstych artykułów w Playboy i Esquire. Miała także swój program telewizyjny w America's Talking, kanał kablowy, który przekształciłby się w MSNBC. Jej kolumna „Ask E. Jean” pojawia się w magazynie Elle od 1993 roku.

Trump nie jest jedynym potężnym mężczyzną E. Jean Carroll oskarżonym o napaść na nią. W artykule wymienia sześć rzekomych incydentów z „ohydnymi mężczyznami”. W jednym odcinku oskarża zhańbioną szefową CBS Les Moonves o naruszenie jej w hotelu w Beverly Hills podczas wywiadu z 1997 roku. Moonves, który zrezygnował ze swojej roli w CBS po tym, jak wiele kobiet wysunęło mu zarzuty, „zdecydowanie zaprzecza” incydentowi.